Przez kilka dni nic nie pisałam - nie było o czym. Nie trzymałam się diety, nie ćwiczyłam - nie licząc 1,5 godziny dodatkowej siatkówki, spaceru i codziennych wf-ów. W weekend napisze sobie postanowienia na najbliższy tydzień..miesiąc. Ogólnie muszę się z powrotem wziąć za siebie. W ciągu ostatnich dwóch tygodniu zjadłam całkiem sporą ilość słodyczy. Wczoraj na dodatek objadłam się jak wilk :( Może to takie gadanie, ale źle się z tym czuję. Tak jak pisałam, będzie kilka postanowień. Oczywiście podzielę się nimi z Wami ;) Mam nadzieję, że uda mi się dotrzymać tego co pojawi się na owej liście. Dla Was mogą to być błahe rzeczy, jednak by dotrzymać danego słowa będzie trzeba się namęczyć.
Mam zamiar również zacząć robić zdjęcia i pisać tu - na blogu, co jem w ciągu dnia. Myślę, że jutro mi się uda zrobić jakieś fotki i je wstawić wraz z całym jadłospisem. Jutro także wybieram się na łyżwy. Lepszy taki ruch niż jego brak. Coś mi się wydaje, że jeszcze długo nie będę ćwiczyła w domu. Nie mam do tego teraz warunków.
Życzę miłego wieczoru i, tak na dobranoc, słodkich snów ;)
Co do obrazka to u mnie zły tydzień ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie opinie i uwagi są dla mnie na wagę złota. Staram się dzięki nim wzbogacić zawartość bloga, jak i uzupełnić o brakujące elementy. Dlatego proszę Cię o szczere komentarze, gdyż tylko one pozwolą mi poprawić jakość strony i wpisów. Proszę również o nie wklejanie linku do Twojego bloga i nie spamowanie. Jeśli będę miała chwilę na pewno do Ciebie zajrzę. Życzę mile spędzonego czasu na moim blogu :)