Trochę zagmatwany dzień, trochę zaniedbany, ale przynajmniej wykorzystany w pełni. Fotorelacja:
Śniadanie:
Zmiksowane
jabłko, banan, mandarynka, dwie figi, dwa daktyle+ jogurt grecki i
ricotta. Można było przewidzieć, że się tym nie najem więc do tego
płatki fitella diet z mlekiem, nie duża porcja, jednak w połączeniu z 'miksem' owocowym dało pokaźna ilość kalorii ;)
II śniadanie:
Brak
zdjęć bo jak wiecie, o 11.00 jem jabłko. Jakoś tak wyszło, że poszłam
na obiad za koleżankę z klasy. Niestety, na moje nieszczęście obiad u
nas jest o 12.00 czyli zjadłam kolejny posiłek w bardzo, za bardzo małym
odstępie czasu. A na obiad było jajko w sosie bodajże musztardowym z
surówką z pomidora, papryki i sałaty lodowej. Całkiem smaczny, ale można
się domyśleć, że w sosie był majonez lub był zagęszczony czymś innym.
Ja bym na pewno wybrała inny 'zagęstnik', niż np. mąka z wodą/mlekiem.
Obiad:
Co prawda drugi obiad, ale myślę, że dobrze zrobiłam jedząc właśnie takie coś, niż np. kanapki. Wcześniejszy obiad jadłam o 12.00, a ten dopiero o 17.00. Bardzo duży odstęp między posiłkami, ale w ogóle nie czułam głodu, gdyż byłam zajęta szkołą, a potem pisania postu o Liebster Award ;)
Panga z sosem jogurtowo-musztardowym, brązowy ryż i fasolka szparagowa.
Kolacja:
Dzisiejsza kolacja miała być z początku II śniadaniem, co obrazuje zdjęcie nr.1 ;) Po tym jak okazało się, ze idę na obiad, od razu postanowiłam zjeść to co miałam w pudełeczku na kolację. Kanapka z serkiem kanapkowym, szynką drobiową, ogórkiem i sałatą+ marchewka+dynia marynowana. Teraz gdy kończę tego posta(00.14) strasznie burczy mi w brzuchu, w końcu kolację jadłam bardzo wcześniej jak na mnie chodzącą spać ok.1 w nocy, czyli 20.20. Przeważnie jem 21-21.30. Żeby nic nie podjadać, ale jednocześnie nie męczyć się i nie iść spać z burczącym brzuchem wypiłam 3/4 szklanki mleka.
Miałam zamiar dodać jeszcze jednego posta, o innej tematyce niż jedzenie, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie i pozwolicie zrobić to kolejnym razem. Szkoda, bo sama bardzo czekałam na jego dodanie. Może jutro dodam, ale kolejny zabiegany dzień. Jeśli się pojawi to pewnie między 8-10 rano lub 14-17 popołudniu. Już sama się niecierpliwię. Także spokojnej nocy. Wyśpijcie się porządnie za mnie bo ja wstaję ok.7-8 ;) Branoc ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie opinie i uwagi są dla mnie na wagę złota. Staram się dzięki nim wzbogacić zawartość bloga, jak i uzupełnić o brakujące elementy. Dlatego proszę Cię o szczere komentarze, gdyż tylko one pozwolą mi poprawić jakość strony i wpisów. Proszę również o nie wklejanie linku do Twojego bloga i nie spamowanie. Jeśli będę miała chwilę na pewno do Ciebie zajrzę. Życzę mile spędzonego czasu na moim blogu :)