Śniadanie:
Moje ukochane placki z jabłkami i cynamonem z polewą jabłkowo-bananową z jedną figą, ozdobione bananem i ricottą+ pralinka pistacjowa (brak zdjęcia, sobotni grzeszek nr.1)
II śniadanie:
Grzech nr.2 spontanicznie kupiony pączek przez tatę.
Obiad:
Panga w sosie cytrynowo-jogurtowym, brązowy ryż, surówka z kapusty kiszonej z jabłkiem i marchewką.
A następnie:
- 2 godziny po obiedzie; pieczone jabłka z rodzynkami
- 3 naleśniki z bodajże dżemem wiśniowym bądź jagodowym/porzeczkowym
- po kolei chipsy, czekolada, kakao
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie opinie i uwagi są dla mnie na wagę złota. Staram się dzięki nim wzbogacić zawartość bloga, jak i uzupełnić o brakujące elementy. Dlatego proszę Cię o szczere komentarze, gdyż tylko one pozwolą mi poprawić jakość strony i wpisów. Proszę również o nie wklejanie linku do Twojego bloga i nie spamowanie. Jeśli będę miała chwilę na pewno do Ciebie zajrzę. Życzę mile spędzonego czasu na moim blogu :)