Kurczak na ostro podany ze szpinakiem i kaszą gryczaną.
Składniki na jedną, niedużą porcję:
- pierś z kurczaka, ok. 100g
- szpinak mrożony, u mnie 3-4 kawałki (brykietów), szacując może być ok. 70g
- kasza gryczana 1 torebka, natomiast ja zjadam ok. 1/3, czyli 30g
- przyprawy do kurczaka: ostra papryka, słodka papryka, curry, przyprawa do kurczaka (Prymat mi najbardziej odpowiada), odrobina oregano i bazylii
- przyprawy do szpinaku: sól, cukier, płaska łyżka masła, czosnek granulowany (może być także świeży), bazylia
- dwie płaskie łyżki mleka (zastosowanie czyt. sposób wykonania)
Sposób wykonania:
Myjemy pierś z kurczaka i wykrawamy niepotrzebne części. Całość kroimy na nieduże kawałki widoczne na zdjęciu (wielkość nie ma znaczenia. Można równie dobrze zrobić pierś tak samo w całości). Wsypujemy przyprawy według uznania ( u mnie najmniej curry, bo dosłownie dwie szczypty), dodajemy mleko. Mleko ma działać jak jajko, gdy pieczemy, np. słodkie bułeczki. Sprawia, że mięso później nie jest suche i się nie przypala. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na bok. W tym czasie włączamy kaszę gryczaną na gaz (ja nie solę). Zamrożone brykiety szpinaku wrzucamy na patelnie razem z masłem i czekamy aż się rozpuszczą. Następnie dodajemy wszystkie przyprawy (również według uznania, jednak nie przesadzajcie z solą i cukrem!) oprócz bazylii. Gdy szpinak będzie całkowicie rozpuszczony i chwilę się 'podsmaży' ze wcześniejszymi przyprawami, można dorzucić bazylię. Następnie zakrywamy patelnię pokrywką i dusimy całość przez ok. 2-3 minuty. Po tym czasie szpinak jest gotowy i można go zdjąć z palnika. Kurczaka układamy na pergaminie i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy ok. 10-15 minut. Stan gotowości mięsa sprawdzamy krojąc najgrubszy kawałek. Jeśli jest w środku biały - pierś jest gotowa, jeśli lekko różowy - wkładamy z powrotem na krótką chwilę.
A tutaj mam dla Was jeszcze dwie inne fotki:
Co prawda przepis nie jest do końca taki idealny, bo jak można zauważyć do szpinaku dodajemy masło i cukier, które jednak nie są mile widziane. Myślę jednak, że nic nikomu się nie stanie jeśli raz na jakiś czas doda sobie takie 'przyprawy' do obiadu, a wierzcie, efekt jest naprawdę pyszny :) Mam również wersję z groszkiem zielonym z puszki, ale to innym razem :)
Składniki i sposób przyrządzenia pisałam z pamięci, ponieważ robiłam sobie taki obiad jakiś tydzień temu i jeśli czegoś zabrakło lub czegoś zapomniałam uzupełnię w najbliższym czasie, oczywiście Was o tym informując. Jednak wszystkie najważniejsze produkty zostały wymienione i spokojnie sami możecie wymyślać swoje wariacje :)
Zachęcam do wypróbowania i czekam na Wasze komentarze. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie opinie i uwagi są dla mnie na wagę złota. Staram się dzięki nim wzbogacić zawartość bloga, jak i uzupełnić o brakujące elementy. Dlatego proszę Cię o szczere komentarze, gdyż tylko one pozwolą mi poprawić jakość strony i wpisów. Proszę również o nie wklejanie linku do Twojego bloga i nie spamowanie. Jeśli będę miała chwilę na pewno do Ciebie zajrzę. Życzę mile spędzonego czasu na moim blogu :)