02 stycznia, 2014

Czym się motywować?

Temat banalny, tak? Jak dla kogo.
W sumie kiedyś wystarczało mi, żebym pomyślała, o czymś, na czym naprawdę mi zależy. Jeśli była to kwestia zjedzenia ciastka lub nie, myślałam o tym, jak chciałabym później wyglądać i zwykle działało. Gdy nie chciało mi się uczyć myślałam o tym, że będę się źle czuła z oceną, którą dostanę. Jeśli chodziło zaś o kontakty międzyludzkie, bo z tym też bywało różnie, wyznaczałam sobie cele, które chcę osiągnąć i co by było, gdybym ich nie osiągnęła. Można by to określić mianem po prostu silnej woli. Teraz jest trochę gorzej. Żyję chwilą i nie myślę o skutkach. Chciałabym to zmienić. Nie od jutra, czy od 'poniedziałku' lecz od teraz. Podpowiem Wam i jednocześnie sobie, co można zrobić, gdy brakuje nam ochoty i motywacji.

  1. Kontakt z ludźmi. Najlepiej rozmowa na temat, który nas nurtuje. U mnie jest trudno, ale wierzę, że u Was nieco lepiej :) Mały gest, krótkie zdanie albo po prostu słowa klucz. To zwykle te ostatnie sprawiają, że doznajemy 'oświecenia' i już wiemy co robić.
  2. Internet. Może brzmi głupio, ale uwierzcie, coś w tym jest. Od grup wsparcia aż się roi w sieci. Na facebook'u, na blogach lub też na specjalnych stronach tematycznych. Czasem nawet pozornie 'głupie' obrazki, filmiki lub teksty poprawiają humor i poczucie własnej wartości. Ja osobiście najbardziej lubię formę 'porządnego kopa', którą znajduję w postach publikowanych na fp Ewy Chodakowskiej na facebook'u lub też stronie Zszywka.pl. Mała reklama nie zaszkodzi :) Na tym drugi mamy wiele kategorii, w których na pewno znajdziemy to, czego szukamy czy też potrzebujemy. Zwykle zaglądam na "fitness i sport". Szczerze polecam :)
  3. Przemyślenia. Te głębokie są najlepsze. U mnie zawsze działają. Każdy odbierze to na swój sposób, ale za każdym razem powinny zadziałać :)
Niby tylko trzy podpunkty, ale dla mnie aż. Zwykle brakuje mi motywacji do zdrowego jedzenia i ćwiczeń, w dni kiedy dopada mnie pospolity leń. Poniżej przedstawię Wam moje ulubione obrazki, które motywują mnie jak żadne inne.





Część jest z fb, część z zszywki, a część po prostu gdzieś znaleziona w internecie. Niestety nie mogę podać Wam źródeł.


A co Wam pomaga, gdy macie chwilowy zanik motywacji?  Jakie są Wasze sposoby? Chętnie poczytam jak Wy sobie radzicie :)

2 komentarze:

  1. Ja wiem, że jeśli sama nie jestem dość zdeterminowana to nie ma na świecie nic, co to zmieni. Mogę patrzeć na motywujące obrazki, słuchać motywujących rzeczy.. ale i tak zrobię po swojemu:)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie opinie i uwagi są dla mnie na wagę złota. Staram się dzięki nim wzbogacić zawartość bloga, jak i uzupełnić o brakujące elementy. Dlatego proszę Cię o szczere komentarze, gdyż tylko one pozwolą mi poprawić jakość strony i wpisów. Proszę również o nie wklejanie linku do Twojego bloga i nie spamowanie. Jeśli będę miała chwilę na pewno do Ciebie zajrzę. Życzę mile spędzonego czasu na moim blogu :)