Ostatni post jest z bodajże 3 maja. To naprawdę bardzo dawno temu. Zupełnie nie wiem co się stało, że zastała taka przerwa w blogowaniu. Pewnie część z Was pomyślała, że przestałam pisać, że nie ćwiczę, że wróciłam do starych nawyków żywieniowych, że przestałam prowadzić bloga. Otóż nie. Nadal jem zdrowo (przynajmniej w takim stopniu w jakim mogę), ćwiczę, a w blogowaniu mam nadzieję, że to była tylko taka "krótka" przerwa. Nie chcę Wam obiecywać, że teraz będą nadrabiać dodając milion postów na dzień. Wprost przeciwnie. Myślę, że posty będą publikowane, jak na razie, raz w tygodniu. Może częściej, może rzadziej. Chcę żebyście po prostu wiedzieli, że żyję i mam się dobrze. Zawsze możecie pisać do mnie e-mail'e :)
Do tej pory była całkiem spora przerwa również w ćwiczeniach z powodu kolan. Przysięgam, że kilka dni naprawdę nie mogłam ćwiczyć, resztę można uznać za małą wymówkę. Ale! W piątek ćwiczyłam, wczoraj także i dzisiaj też zamierzam ćwiczyć. Mimo, że na realne wyniki nie mam co czekać to i tak gdzieś tam w środku liczę po cichu, że w dwa tygodnie coś uda się zdziałać.Ale mogę sobie tylko tak cicho marzyć, bo to po prostu nie realne. Tym bardziej, że z dietą słabo. Jem zdrowo na tyle ile mogę, ale cały czas goszczą u mnie drobne słodycze i słodkie jogurty. Największy problem jest jednak z ilością porcji. Postaram się wszystko naprawić i mam nadzieję, że uda mi się niedługo wrócić na "dobry tor".
Przez ten cały czas, kiedy nie pisałam w sumie całkiem sporo się działo. Już sama nie pamiętam na pewno tego wszystkiego co chciałam Wam przekazać, ale te najważniejsze zaraz napiszę. Więc tak:
- W zeszłym tygodniu biegałyśmy na wf'ie na 60m i 600m. Wyniku na 60m nie pamiętam, ale wiem, że był dosyć przeciętny, natomiast 600m przebiegłam jako druga. Niesamowicie mnie to cieszy, tym bardziej, że poprawiłam swój wynik z początku roku, gdzie miałam o 12s dłuższy czas biegu. Jak widać kondycja się poprawiła :)
- Kolejną rzeczą są przesyłki: mascara od L'oreal Paris oraz olejek arganowy Bioelixire. Jak na razie mam tylko zdjęcia mascary, ale postaram się sfotografować także olejek i uzupełnić braki. Zdjecia na końcu posta.
- Zauważyłam, że mój brat i tata zaczęli "brać ze mnie przykład". Jedzą zdrowiej, unikają "tych złych" rzeczy, jedzą odpowiednio do pory dnia. Ale nie tylko oni. W szkole na początku wszyscy się śmiali, że jem marchewki, rzodkiewki itp., a sami mi podbierali takie pyszności :) Teraz dziewczyny same przynoszą sobie warzywka i owoce do szkoły. Jak to miło siać dobre nawyki :) Mój brat także postanowił wziąć się za siebie i zaczął ćwiczyć. On jednak chce wyrzeźbić sylwetkę. Jest bardzo szczupły i chce, jak to on mówi: "zwiększyć masę mięśniową". Jak na razie ćwiczy wytrwale, zobaczymy co będzie potem. Je prawie identycznie jak ja, ale większe porcje. Bardzo dobrze, że ludzie zaczynają rozumieć, że zdrowe to dobre.
Więcej konkretnych rzeczy chyba nie miałam do napisania. To były takie najważniejsze. Myślę, że pod koniec tego tygodnia dodam jakąś recenzje. Musicie mi wybaczyć zaniedbanie i obiecuję, że się poprawię :) Zostawiam Was ze zdjęciami i życzę miłego poniedziałku, jak i całego tygodnia :]
Zapiekanka z wszystkiego, czyli kurczak, warzywa, ryż. Na podstawie: http://dietetycznie-w-kuchni.blogspot.com/2013/02/zapiekanka-ryzowa-z-kurczakiem-curry-i.html. Lekko zmodyfikowane, ale nadal pyszne :)
Mascara otrzymana za darmo z portalu ofeminin.pl w celu testowania. Sprawdza się bardzo dobrze :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog
OdpowiedzUsuńZapraszam :
http://szkicowaniemiki.blogspot.com/
Po co Ci masakra jak się nie malujesz pasztecie? Nie byłaś kochanie druga w biegach więc niestety nie przyszpanujesz. Pozdrawiam serdecznie Zuzaa. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli to Ty Zuzia to zostaw to dla siebie, jeśli nie- anonimie mnie to nie rusza :) Również pozdrawiam :]
Usuń